Mam wolne popołudnie, to dziwne bo na ogół to jestem dość zajeta.. a dzisiaj mam czas, i chyba to jest problemem. Wczoraj juz po raz drugi odwołal spotkanie, z powodu pracy.. Rozumiem Praca, ale tak czy tak zrobiło mi sie przykro, a moze nawet nie było mi przykro wczoraj ale dzisiaj, bo mam czas o tym pomyślec, No dobra moze i czasu nie mam bo mam mnostwo do zrobienia, ale zrobiłam sobie troche wolnego. Nie jest mi przykro az tak jak z powodu Patryka..
Jestem jeszcze trochę zakochana resztkami bezsensownej miłości…Nie ma go, ostatnio ciagle, nie pisze.. nie dzwoni, nie odzywa sie.. jak ja zagadam to moze i łaskawie sie odezwie.. ale tez zadko. Ostatnia nasza rozmowa była w piatek.. a nie widzielismy sie juz od prawie 3 tyg.
Chciałabym sie z nim spotkac, bo za nim tesknie... nie wiem co u niego, nie przywykłam do tego..
Ostatnio chyba nic nie jest dokładnie tak jakbym chciała, Marze juz o wakacjach, odpoczynku, wolnym.. najchetniej rzuciłabym wszystko i wyjechała.. na kilka dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz