Wmawianie nam ze to my ich prowokujemy, bo dekolt jest zarezerwowany dla męża, no z tym sie nie zgadzam, okey można wyglądać super nie nosząc dekoltu ani spodnić przed kolano, ale myśle że to lekka przesada, Jezeli mam taki styl i nie koniecznie chodzi mi badz nam o to by prowokować to uważam że nie ma w tym nic złego. Rozumiem zbulwersowanie co do takiego ubioru idąc do Koscioła, bo są miejsca w których nie każdy ubiór przystoi. Ale w lato, gdzie jest cieplo idąc na spacer, nie widze nic złego w ubraniu krótkich spodenek i bluzki na ramiączkach,Ale nie bo to prowokuje.. no chore moim zdaniem.
Również moim zdaniem dużo do życzenia ma pogląd ze jak sie z kimś jest to najlepiej nie spotykać sie wieczorami, będąc w domu, przebywać z rodzicami bądz nie zamykać drzwi od pokoju jezeli jest u nas jakiś kolega/przyjaciel/ chłopak. Tu nie chodzi o to jak sie spedza czas, tylko o to jak wyglądaja nasze relacje i jakie wartości wyznajemy. Bo równie dobrze mozemy po prostu milo spedzić ze sobą czas, nie robiąc nic co by można uznać za nie odpowiednie, widząć sie wieczorem, badz w pokoju przy zamkniętych drzwiach.
Nie mówie że kwestie które zostały poruszone, były nie przydatne albo całkiem złe, ale są rzeczy z którymi ja sie osobiście nie potrafie zgodzić, zresztą mnie osobiscie chyba najbardziej uderzyło to iż, uważaja że jezeli Facet żle traktuje Kobiete to tak na prawde jest jej wina, bo prowokuje, bo sama sie prosi.
To tyle wylałam swoja złość, bo inaczej tego nazwać nie mozna.
Smętny dzień, pogoda beznadziejna, dużo do zrobienia ale zero chęci do czego kolwiek, ogolnie jakoś tak smetnie i nie przyjemnie, jedynie na co mam ochote to na tabliczke czekolady, cieplą kołderke i dobry film.
Nie potrafię opisać tej blokady, gdy mając oczy pełne łez, uśmiecham się dla niepoznaki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz