czwartek, 9 maja 2013

Miły dzień:)

Dawno juz nie spedziłąm tak miło czasu, chodz ostatnio ciagle sie coś dzieje, tak miło to chyba było ostatnio na imprezie i po imprezie. ale tym razem juz nie z tą sama osoba... jeden, drugi i trzeci za duzo.. o wiele za duzo.. Pierwotna wersja miała być ze mieliśmy pojsc do forum, ale pojechaliśmy do Katowic, zarezerwowany stolik, dobre jedzenie, jeszcze przyjemniejsze towarzystwo, a pozniej dobra biała kawa:D eh.. tak tego mi było trzeba :)
To dziwne nie miec 3 lata kontaktu z człowiekiem, spotkać sie i tak dobrze sie czuć, no pomijajać wakacje, gdzie byliśmy tak blisko.. ale to by oznaczało "romans w pracy "jak to ujeła Justyna :D No i pomyślec.. ze gdyby nie on.. to by tej pracy nie było, dlatego tak duzo ze mna rozmawiał, starał sie złapac kontakt ale no nie mogliśmy..

Nie boję się umierać. Umieram codziennie odkąd On pojawił się w moim życiu.

Duzo wspomnień, bardzo sie nie zmieniliśmy.. dalej jestesmy tak nie normalni jak kiedys...W pon kolejne spotkanie, no zobaczymy.. czujemy sie przy sobie tak naturalnie.. az za bardzo :) Ale boje sie.. boje sie ze on znow zniknie, a mi zostanie ta garsta rzeczy które bede pamietac, to ze kocha drzec bilety :D Wariat :D Bo inaczej sie nie da. Pracuje, uczy sie.. eh.. kurcze, z kim ja sie zadaje !
A Patryk.. mam wrazenie ze jest coraz dalej ode mnie.. ze odpływa z mojego swiata, to chore ale tego nie chce, powinnam sie zdecydować.. wiem. Ale teraz ciezko mi podjac jaką kolwiek decyzje.. bo w zadnym przypadku nie mam pojecia na czym stoje..

Jutro szkoła i Sucha Góra.. I Rafał moze.. ten tydzien jest ciezko.. ale jutro juz piatek na szczescie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz