To wszystko gdzieś tam jest kres
i choć nie wypadłem z wprawy
a o okna gra deszcz
choć wszystko zmienie
przestawie meble
wyłącze telefon
wyjde przestanie siedzieć
pójdę choć tyle czeka miejsc
to nic mi nie odmieni to na chwile
na moment
nie boje się ze trace kolejną godzine
nie martwie się
nie boje się że nic nie zmieniam
stygnie oglew człowieka
z garbem którego nie chciał
swój świat ukształtować na krztałt
swych marzeń
nie chce i sam krępuje uczucia
gdy tak Ci w oczy patrze
(Mario)
Nie gniewaj się
wiem że mi wybaczysz
noce gdy mnie nie ma
dni gdy sam musze ze sobą walczyć
by poznać odbicie człowieka w lustrze
to leń
który kocha wygode
zrezygnował wchodząc na ustęp
i cicho w tym i smutno
i próżno jak za młodu
chętnie by roztrzaskał lustro
gdy ztracił błękitność oczu....
On jest totalnym paradoksem, z jednej strony twierdzi ze nie chce sie zakochac, ale rowniez mowi o tym, ze jednak warto sie zakochiwać.
"Zgubiłam Siebie, chyba ma racje, nie odnajde juz nigdy, tej słodkiej dziewczynki ktora huśtała sie na huśtawce w parku, ktora smiała sie z tego ze upadła i obdarła sobie kolano,nie ma tej osoby ktorej jedynym problemem było to jaki smak gumy wybrac, albo czy nałożyc trampki a moze adidasy. Ale on tez sie zgubił... wiec moze wspolnie sie odnajdziemy..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz