Odebranie dowodu, zakupy wiec dzien wydawał by sie wrecz idelanym dniem.. Ale jedak bez jednego małego szczegół.. Moze i nie znowóz az tak małego:) Poniedziałek, Wtorek, Środa.. nadzieja ze w Czwartek sie spotkamy uleciała w nieznane.. Po co dzwonie? Żeby usłyszeć twoj głos.. o nie, nie powiedziałam oczywiscie mu tego Są słowa ktorych sie nie wypowiada publicznie, sa słowa ktore brzmią tylko dobrze w naszej wyobrażni.
Mam wrażenie że zyje ciagle w czyimś cieniu, nikt mnie nie dostrzega, Moze i tak nie jest ale w tym momencie tak myśle, czuje sie troche niewidoczna, jakby moja obecność badz jej brak nikomu nie robił wiekszej różnicy. Koniec z tym zaleniem sie ,jest jak jest.. Jutro Nowy dzień Nowa karta.. Można zacząć wszystko od nowa...
http://www.youtube.com/watch?v=N5EnGwXV_Pg&list=FLmuU6BrlXKbPvTiPKou82fw
"Brakuje mi tych spotkań cholernie. Jakby ktoś wydarł mi z rąk mały, prywatny skarb. Stoję zdezorientowana jak okradzione dziecko i nie wiem, co się właściwie stało. Niby takie proste, niby takie oczywiste, zdarza się przecież. A wcale nie proste i wcale nie oczywiste. Bo jak to tak. Stracić coś, czego nawet nie zaczęło się tak naprawdę mieć. A może troszeczkę zaczęło, tylko po co. Chciałoby się, żeby jakiś sens był w tym wszystkim, a tu wcale go nie ma."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz