Chodz działo sie mnostwo innych rzeczy, głównie w moich myślach chyba nie do konca chce o nich mówić, po szkole spotkanie, Duża biała kawa w Macu, oh.. tak tego mi było trzeba, w miłym (?) Towarzystwie, rozmowa o interesach co jeszcze bardziej powieksza burdel znajdujacy sie w mojej głowie. Oblanie jego kurtki i jeszcze pewnie kilka innych dziwnych rzeczy wykonanych przez mnie w ciagu tych 2 h . Ale po prostu chyba sie nie umiem odnależdz w jego towarzystwie, czuje sie dziwnie, bo nie wiem jak wolno mi sie zachowywać.
Egzamin ustny zdany na 4 egzamin pisemny.. nie wiem ale sie dowiem:) W poniedziałek świetujemy wtorek może być zatem ciekawym dniem. A tu szykuje sie wyjazd do Katowic.. ah.. Kawa do zaliczenia obowiązkowo :)
Mam wrażenie że go prawie zapomniałam.. tak dawno juz go nie widziałam, Marze o tym by zobaczyć jego cudne zielone oczy, usłyszeć jego głos i mieć świadomość ze jest.. tylko tyle i nic wiecej, Ale uczmy sie cierpliwości.. spotkanie bedzie w niedalekiej przyszłości .. dużo czasu już mu nie pozostało.
Na takim głodzie rozmowy z Tobą czasami się znajduję, że aż mi w mózgu burczy, jakby to właśnie tam z brzucha motyle się moje wszystkie przeniosły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz