czwartek, 24 grudnia 2015
Siedziała na podłodze oglądając fotografie
niedziela, 6 grudnia 2015
Ktoś mi kiedyś powiedział, że marzenia są po to, żeby je realizować, a nie zasuszać w jakimś zielniku
Rozmawiają przed snem"
poniedziałek, 23 listopada 2015
Trzy metry nad niebem i tylko Ciebie chce.
Nie wiem czy te podjęte decyzje to dobry wybór.. ale chyba właśnie tak miało być, trochę mi przykro i smutno.. Bo nie wiem co dalej robić z marzeniami...
Przecież nie można żyć tylko marzeniem.. to wymaga realizacji.. ale z tym zobaczymy.
Też się boje, że coś nie wyjdzie, że po prostu w czymś się nie dogadamy.. ale chce wierzyć w to że, damy sobie rade.. przecież początki były trudne, to teraz musi być po prostu dobrze.
Wszystko zdarzy się jeszcze raz
Tak jak na początku
Niech zauroczenie trwa
Nowy Ty, nowa ja
Talia nowych kart, nowa gra
Tak jak na początku
Poznać się raz jeszcze
Nowa ja,ja, nowy Ty,Ty,
Kocham cię każdego dnia coraz mocniej, może i brzmi to banalnie.. ale wystarczy że wiem że musisz wrócić do domu.. i tęsknie tak jakbyś mieli się nie widzieć przez najbliższy rok, a nie przez parę godzin. Bo te parę godzin, to dla mnie wieczność. Tak bardzo chciałabym cię zatrzymać.. ale wiem że nie mogę. Nie mogę się już doczekać aż to będzie prostsze, kiedy nie będę musiała Cię puszczać do domu.. bo w nim będziesz...
Ogólnie ostatnio raz dobrze, raz źle.. róznie bywa, bywało gorzej jakiś czas temu więc i tak chyba juz teraz jest dość dobrze..
Rzucone po mieszkaniu sny
Przegrane gry, zasłoni się kurtyną
Sformatujemy serca i zaczniemy żyć
Jak gdyby czas nie płynął
sobota, 3 października 2015
Serca w ten sam biją rytm
W Wiśle jak zawsze przyjemnie.. to takie magiczne miejsce. Za każdym razem nie mam ochoty stamtąd wyjeżdżać.. tam jakoś wszystko wydaje się inne, łatwiejsze.. i problemy jakoś tak znikają.
Poprzez konstelacje gwiazd,
Poprzez jasną zieleń traw,
Poprzez noc i poprzez dzień,
Możesz poprowadzić mnie.
A teraz jest różnie, zależy od dnia.. czasem źle.. czasem dość dobrze, ciężko to wszystko po układać na razie. Mam nadzieje że z czasem będzie lepiej...
Troche za dużo ostatnio rzeczy które trzeba załatwić, ogarnąć i po układa.. a czasu tak mało..
Niekiedy chciałabym się schować i przeczekać.. przeczekać ten czas nad którym ostatnio tracę kontrolę, ale niestety tak się nie da..nie można przed tym uciec, a bardzo bym tego chciała i najlepiej było by się obudzić.. wtedy gdy już wszystko będzie w porządku.
Powiedz mi wszystko co o mnie mówi tłum, ale
nie mów mi tylko, że nie wierzysz w żadne z moich słów
Poprzez konstelacje gwiazd,
Poprzez światła wielkich miast,
Poprzez życie, jeśli chcesz,
Możesz poprowadzić mnie.
Teraz czas wziąść się w garść.. to co złe zamknąć gdzieś i zapomnieć.
Ogarnać siebie i życie.. Zacząć od planu studiów, planu swojego życia.. :)
Ale trzeba myśleć pozytywnie.. a przynajmniej próbować..
Każda chwila z Tobą to szczęście którego nie oddam nikomu :*
środa, 22 lipca 2015
Nocne wspomnienia
Pamietam te noce spędzone w oknie, licząc samochody przejeżdżajace przez ulice. Rozmowy o wszystkim i o niczym.. O przeszłości, teraźniejszości i przyszłości której nie doczekała. Wspomnienia te miłe i te które wywoływały łzy w kacikach oczu. Pamietam jakby to wszystko działo sie wczoraj, a minęło juz tyle lat..
Miałyśmy swój własny świat piękny w tym przerażającym który nas otaczał. Swój własny język, gesty i znaki które tylko my znalysmy.
Noc była stałym lękiem ale również ukojeniem. W nocy byly krzyki, ucieczki i strach o dzień nastepny. Ale również cisza w waleniu do drzwi.. Nie trzeba było się bać.. O to ze straci się wszystko.
Ale jednak tracilo się to co najważniejsze.. Bezpieczeństwo.
Kieliszek.. Pieniądze a raczek brak... Pożyczki i strach.. Strach przed tym co nadejdzie albo nie zdąży nadejść.
Głuchy krzyk dziecka które dawno przestało nim być.. I modlitwa, tak prosta jaką potrafi modlić się tylko dziecko, prośba tylko o życie bo nic innego nie wydawało się tak ważne.
Ciągle kłamstwa, udawanie.. I zostawianie tego co źle w czterech ścianach bo inaczej przeciez nie wypada..
Płacz Moj i jej.. Wtedy kiedy już nie wiedzieliśmy co dalej robić.. Od kogo pożyczyć.. I jak nie wywołać kolejnej kłótni..
A ja dalej czuję że chciałabym stąd uciec, daleko w nowe miejsce aby zacząć nowe życie. Moze dlatego tak ciężko czasem mi uwierzyć ze życie może wyglądać inaczej.
Czasem się boję że to wszystko powróci.. Ale to nie możliwe.. Mam nadzieje.
Pamietam ten czas kiedy byłyśmy same, jak mogłyśmy mieć chociaz odrobinkę radości. Wieczorne rozmowy, zakupy i czas spedzony w przychodni.. Kiedy to jadłysmy kukulki i marzyłysmy o swoim cudownym życiu.. Bez zmartwień o kazdy kolejny dzień..
A później utrata...
I twarz która każdego kolejnego dnia gasla, a ja mogłam tylko na to patrzeć
I kolejna...
I świat jakby znikał rozsypał się w drobny mak, nie umiałam poukładać swojego życia na nowo.. Chociaż kazdy tego wymagał.. Ujrzałam mnóstwo sztucznych łez i usłyszałam tysiące kłamstw.
A moje życie zamarlo..
A teraz wierze ze moze być inaczej, ze ten czas sporo mnie nauczył.. I chce wierzyć i dążyć do lepszego jutra.. Naprawić to co zniszczyło się przez te parę lat.
Zacząć żyć na nowo.. Ale pamiętać o tym co było.
;)
niedziela, 12 lipca 2015
potargane niebo pokazujemy palcami.
Jeżeli chodzi o maturę to już swoję łzy wylałam zapewne jeszcze będzie ich trochę, a przynajmniej jeżeli chodzi o biologię...wtedy stwierdziłam że się poddaje i nigdy więcej nie podchodzę do tej przeklętej matury..Zmieniłam zdanie pewnie dość szybko, a całkiem jak dostałam się na Biologię bo to znaczy że nie muszę w kolejnym roku wymyślać czegoś ze studiami.. zobaczymy co będzie z listami na Śum..i te przeklęte limity miejsc..zobaczymy. Zapał do nauki wrócił, mam nadzieje że uda mi się cos wymyślić zeby mieć te korki z chemii bo by sie przydało.. i to bardzo. W tym roku matura zabolała bardziej niż w tamtym roku wieść o matmie..Może wizyta w Jaworznie coś da.
czwartek, 11 czerwca 2015
A o czym byś śnił , wiedząc że ten sen się urzeczywistni ?
Studia rzucone w kąt, matura minęła.. a teraz czas na teoretyczne wakacje.
Jeden z trudniejszych dni czyli 26 maja.. już za mną, to chyba jedno z gorszych "świąt" w kalendarzu.. Dzień który każe cofnąć mi się o jakieś prawie 5 lat wstecz...
Ogolnie czas sobie biegnie.. trochę za nim nie nadążam.
Niby wolne ale jakby wolnego nie było.. każdy dzień zajęty.. coś załatwić z kimś sie spotkać.
Dziś jeden Twój uśmiech, ma tę siłę, że cofnie czas.
to co przed nami liczy się
czwartek, 2 kwietnia 2015
Gdy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać Że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj
Wieczorem przed mym domem
Wystawię ekran
I wyświetlę film
Coś o mnie i o tobie
Będę leczył chore sąsiadów sny
Gdzieś zniknęły, porzuciłem je
poniedziałek, 16 marca 2015
Być ze sobą już do końca.
Dzień spędzony razem, wiec bardzo przyjemnie, basen i ogólnie jakoś tak bardzo miło, pomimo tego że w biegu.
A teraz nie robie nic szczególnego, powinnam iść spać, a po raz kolejny nie potrafię zasnąć, nie mam ochoty rano wstawać, najchętniej zostałabym w łożku.. chociaż wiem że nie powinnam, bo powinnam przekazać referat, zreszta mam przygotowane materialy na jutro..wiec nie powinnam tego olać, a mam ochotę.. ogolnie to rzucić.
Tęsknie i to strasznie, dawno już aż tak bardzo nie tęskniłam, ani nie czułam się źle w pustym mieszkaniu( z wyłączeniem zwierzaków), chciałabym żebyś tu był, i po prostu przytulił.
Nie wiem czemu czuje się aż tak przygnębiona, może to po prostu kwestia tego ze ogolnie źle się czuje, albo nie wyspania, ale nie lubię się tak czuć..
poniedziałek, 2 marca 2015
wiesz, mój cały świat nosi Twoje imię
A ja i ^ dalej jakos do końca dogadać się nie potrafimy,a może po prostu mamy problem z samą rozmową, a jak każdy wie ( a przynajmniej wiedzieć powinien) rozmowa to podstawa dobrej relacji, no i nam tego brakuje. Chciałabym to zmienić ale nie bardzo potrafie.
Jak widziałam ludzi z domowego kościoła, to chyba czułam lekką zazdrość, że sa tak blisko, że cieszą się po prostu swoją wiarą. A mnie nachodzą coraz częstsze wątpliwości, co dalej ze wspólnotą, chociaż wiem że Oaza to moje miejsce. Mam jednak nadzieję że się to jakoś ułoży. Że damy rade.
niedziela, 15 lutego 2015
Nie muszę być pod wpływem alkoholu,aby stanąć na balkonie w środku nocy i zacząć krzyczeć do nieba, jak bardzo Cie kocham.
Kolejna studniówka za nami, tyle czekania i tu tak szybko mineło, było fajnie, nawet bardzo, chyba nawet lepiej niż na mojej.
Sesja w miarę przeżyta jeszcze kilka rzeczy załatwić i mogę zapomnieć o swojej pierwszej w życiu sesji, zobaczymy co będzie z drugą, plan zajęć i przedmioty jakoś mnie nie przekonują do dalszego kontynuowania tych studiów. Więc tym bardziej czas brać sie do roboty, zostały niecałe 3 miesiące do matury.. dużo czasu nie ma a roboty jest mega dużo, nadal najbardziej martwi mnie chemia.. bo wiem ze są działy z którymi mogę sobie sama nie poradzić, ale nawet jakbym chciała sie umówić z kimś znajomym na korki to nie mam kiedy.. cóż, za mało czasu za dużo rzeczy.. a ponoć drugi semestr miał być luźniejszy..
No i ferie też się kończą, szkolne na pewno, a studenckie już prawie też.. niestety, za dużo tego wolnego nie było..Ale za to wyjazd do Wisły jak najbardziej udany, potrzebowaliśmy tego, żeby pobyć ze sobą na spokojnie w końcu, nie śpieszyć się na autobus, nie wracać do domu, tylko być tak po prostu cały czas, razem zasypiać, budzić się, jeść śniadania i spędzać po prostu czas. A teraz.. czeka nas to pewnie dopiero w czerwcu. eh.. oby to szybko mineło.
Ślub Magdy i Dominika, to kolejny czas w ferie, spędzony dość oryginalnie, nie planowałam ze tak spędzimy walentynki w tym roku. Dużo stresu, roboty i zmartwień czy wszystko wyjdzie, ale z opini wynika że udało się wszystko tak jak miało więc dobrze :)
Po przemyśleniach i po chyba dzisiejszym dniu, stwierdzam że chyba też myśle tak jak Ty, nie wiem czy dokładnie tak, że wręcz trochę zazdroszcze, bo chyba nie. Ale wiem jak dużo by to ułatwiło, że bylo by dużo mniej niepotrzebnych sytuacji. No i sytuacji do wkurzania, przynajmniej w niektórych kwestiach było by mniej.
Ale Nasz czas też przyjdzie nie wiem kiedy, czy za dwa lata, czy za trzy.. ale przyjdzie, tego jestem pewna. :) Po prostu bardzo bym tego chciała.
piątek, 16 stycznia 2015
Gdy juz zgasna swiatła i minie magia, pragne bys przytulił mnie i ukoił lek
Zaczynam rozumiem - to życie jest dla nas Podróżą w głąb siebie i próba sił"
niedziela, 4 stycznia 2015
Kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy, nie miałam pojęcia, że będziesz dla mnie taki ważny.
Sylwester już prawie tradycyjnie 3dniowy... po raz kolejny bardzo mile spędzony, pierwszy i az do wieczora dzień tylko nasz, nawet sobie nie wyobrażasz jak uwielbiam ten moment kiedy mogę się z Tobą położyć wieczorem i wiem że rano znów będziesz obok, śpi mi się od razu spokojniej i tak po prostu bezpieczniej. Bardzo lubie takie noce, może troche nie przespane ale za to takie nasze. Sylwester spokojniej niż rok temu ale i tak cudownie, troche zabawnie i ogolnie inaczej ale bardzo bardzo przyjemnie :) No i coś w co kiedyś trzeba zainwestować : " gra w życie ":) calkiem przyjemna gra.
Sam dzień sylwestra nazwe bardzo spontanicznym, ale dość przyjemnym, coś nowego trochę spontaniczności też nam się w życiu od czasu do czasu przydaje :)
Straszne jest to jak bardzo szybko przyzwyczajam się do Twojej obecności, straszne a zarazem piękne, tak cieżko mi było Cie puścic do domu w ten nowy rok, zresztą ostatnio tak jest coraz częsciej.Nie wiem może się starzeje czy coś, ale ( to jest dla mnie samej dość dziwne) zdaża mi się myśleć o tym że na prawde chce kiedyś, w bliskiej bądz dalekiej przyszłości założyć rodzine, i to nie z byle kim ale z Tobą. Nie wiem na ogól o tym nie myśle, może to przez to że ludzie do okoła ciągle mówią o rodzinie, dzieciach i innych poważnych sprawach. A może ja stałam się troche poważniejsza, ale jednak miło jest pomyśleć ze jest to kiedyś realne, że nie są to takie tam głupie nierealne marzenia. Chociaż wiem że się tego boje, w sumie nie wiem czego, odpowiedzialności może ale wiem jednocześnie że na prawde kiedyś tego chce.
I nie mam problemu by zobaczyć nasz razem za kilka lat z dwójką dzieci ( chociaż niektórzy chcą trójke :P wiec to kwestia do dokładnego omówienia kiedyś :) )
"chcę tylko poczuć że wiesz czego chcesz cała reszta niepotrzebna"
Dzisiejszy dzień to kolejnych z tych bardzo przyjemnych, Teatr to myśle kolejne miejsce z tych w kategorii "nasze miejsca", lubie takie dni jak dzisiaj, na spokojnie, razem.
Cudne jest to że możemy spędzać w dowolny sposób czas a i tak czuje sie przy Tobie dobrze, chodz by siedzenie w Macu, miejsce średnie ale z Tobą czuje się po prostu dobrze nie ważne gdzie jesteśmy.
Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie.. dlaczego ? Bo Mam Ciebie :*