środa, 22 stycznia 2014

A Ty? Kim dla mnie mógłbyś być?

Dni mijają.. każdy kolejny lepszy od poprzedniego. Ferie czas wolny..dużo planów, które pomimo tego że ten czas się dopiero rozpoczął zaczynają być dość szybko wypełniane :)

Praktycznie wszystko  się układa, jest na prawdę dobrze.. chociaż miło by było gdyby inne szczegóły mojego życia też wyglądały tak dobrze, ale nie można mieć wszystkiego.
Jest dużo rzeczy które chciałabym napisać, ale to jest moje...i nie koniecznie na tyle publiczne.
Ostatnio dzieje się sporo innych rzeczy.. ale bardzo fajnych, często wymagają sporo strachu
 ale warto..:)

"nikomu, nigdy i za nic Cię nie oddam."

Udało się przeżyć coś co  nie tylko dla mnie było trudne.. a w sumie dla Niego było o wiele trudniejsze..
Było to dość stresujące.. bo jednak zależało mi by było okey.. ale wyszło, nie wiedziałam że aż tak dobrze a jednak :) Chociaż poznawanie rodziny to jednak nie jest moje ulubione zajęcie..
Wiec teraz już z górki.. można lekko odetchnąć..liczba osób mająca coś przeciwko.. chyba wynosi zero.. wiec tylko się cieszyć. 
A póżniej odreagowanie na strzelnicy.. trochę się obawiałam, no bo ja i broń? no średnio dobry pomysł.. a jednak było na prawde fajnie i o dziwo dobrze się bawiłam. To się nazywa oryginalne spędzanie czasu. 


truskawkowa pełnia szczęścia z czekoladowym posmakiem radości

Smutne jest to że tak wiele ludzi gdy coś się sypie, nie próbuje walczyć, w żaden sposób, tylko rzucają wszystko.. a przecież nie powinno się tak łatwo poddawać.

Mam nadzieje, że ten stan kiedy jest wszystko w porządku będzie trwał jak najdluzej.. nie chce by to się skończyło..
Perspektywa że mogło by to ulec zmianie brzmi strasznie..chociaż nie jestem w stanie przewidzeć wszystkiego.. co się może wydarzyć.

W sobote do wisły to będą super cztery dni..troche odpoczynku, zero zmartwień o tate i dobra zabawa w miłym towarzystwie :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz