niedziela, 21 grudnia 2014

Trzeba czegoś pragnąć, żeby żyć.

"Były znaki, sygnały,
cóż z tego, że nieczytelne.
Może trzy lata temu
albo w zeszły wtorek
pewien listek przefrunął
z ramienia na ramię?
Było coś zgubionego i podniesionego.
Kto wie, czy już nie piłka 
w zaroślach dzieciństwa?"
 
Minął rok, aż ciężko w to uwierzyć, czasem myślę że to do mnie dociera, ale za moment znów,
wydaje mi się to takie nie realne.
Miło jest pomyśleć że tak już będzie, że pomimo tego co się działo przez ten rok, 
że było kilka niezbyt miłych sytuacji, jesteśmy nadal szczęśliwi,
 a nawet z dnia na dzień coraz bardziej. I tak najwięcej było sytuacji które nas budowały, 
i umacniały, uczyły nas wzajemnie samych siebie. I chociaż nadal się uczymy, to to wszystko 
co się działo bardzo dużo w nas zmieniło. Chociaż nie byly to żadne gwałtowne zmiany. 
 
Bardzo wyjątkowe jest to że, mam pewność że już tak będzie, po prostu dobrze,
że sobie poradzimy,chociaż pewnie nie zawsze będzie łatwo.
To dziwne z jaką łatwością przychodzi mi myślenie o tym że kiedyś stworzymy rodzinę, 
i nie będziemy widywać się kilka razy w tygodniu, ale będziemy żyć razem tak po prostu.
To jest do mnie nie podobne,ale bardzo przyjemnie mieć taką pewność której nie idzie w pełni opisać,
wręcz wewnętrzną gwarancje że tak właśnie będzie, bo tego chcemy. A chcieć to móc.
Pewnie nie zawsze będzie dobrze i idealnie ale wiem że zawsze i pomimo wszystko chce być z Tobą,
bo wiem że tylko wtedy jestem na prawdę szczęśliwa.
 
Dzisiejszy ( w sumie już wczorajszy) dzień wyjątkowy w swej teoretycznej zwykłości, 
niby nic nadzwyczajnego, a jednak to jeden z tych wielu dni, kiedy rozstanie chociaż na moment
jest strasznie trudne, potrzeba pozostania jest dużo silniejsza, ale niestety, nie wszystko jest 
zawsze możliwe, teraz byle dotrwać do sylwestra a pożniej do ferii..

W między czasie przebrnąć przez stos notatek do uporządkowania i książek do przejrzenia niby przeczytania.
A mówiąc po ludzku przeżyć sesje, kupić sukienkę i tysiące innych rzeczy czyli zapowiada się trudny czas 
do konca stycznia.
 

 A teraz Przed nami kolejne święta, po części spędzone mam nadzieje razem.:)
 
 
 PS: Po prostu Kocham Cię tak jak rok temu, dwa miesiące temu, czy tydzień no może tylko z
 Dnia na dzień coraz bardziej :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz