Jesień, początkowo taka piękna kolorowa a teraz taka deszczowa..Wygląda jakby niebo płakało.. Za latem, słońcem, zielenią i pięknie śpiewającymi ptakami. Krople deszczu uderzają o szyby okien, ludzie ze smutną miną spoglądają na zewnątrz, a na ich twarzach maluje się tęsknota.
A ja myślami spoglądam w przyszłość ale tez i w przeszłość. Zawsze to był dla mnie przygnębiający moment, zawsze w tym momencie coś sie dla mnie kończyło jaki etap mojego życia się zamykał. A teraz? Jest tak samo pięknie jak miesiąc czy dwa temu, spoglądając za okno pomimo tej strasznie przygnębiającej pogody, uśmiecham się, pomimo dużej ilości rzeczy do zrobienia, ciesze się tym czasem każdego dnia coraz bardziej.
Każdego dnia coraz bardziej doceniam obecność i widzę, że Miłość wcale nie musi się kończyć po kilku tygodniach, a wręcz przeciwnie, czas jej nie niszczy a wręcz ją umacnia.
Nie wiem co będzie za kilka lat, nie wiem nawet co bedzię za kilka miesiecy, ani dni. Ale jestem pewna, że Kocham i to nigdy się nie zmieni. Nawet jeżeli jakieś plany nie pójdą po naszej myśli, nawet jeżeli są kwestie w których mamy inne poglądy, to i tak tworzymy przepiekną jedność.
A teraz czas wracać do " pracy" ksiązki czekają i kilka innych rzeczy trzeba jeszcze zrobić, a lóżko i ciepła kołderka wydaje się tak kuszącą opcją jak na dzisiejszy dzień.
"Czerwony notes, błękitny prochowiec, dzikie ogniska
I w parku ławka, pierwsza gitara
I jeszcze każda twarz mi wtedy tak dobrze znana (...)
Dzis wiem, wszystkie rzeczy, które kiedys okreslały mnie
Gdzies zniknęły, porzuciłem je"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz