poniedziałek, 2 czerwca 2014

W sercu modlę się, żeby ten sen nigdy się nie skończył.

Magicznie, świat wiruje... kolory są tak wyrażne.
Unosze się, dryfuje.. w pełni tej radości, jest pięknie, piękniej niż kiedy kolwiek.
Uśmiecham się troche do samej siebie, a troche na to wspomnienie.
Łatwiej patrzy mi się na rzeczywistość, czy dalej oczy mi się błyszczą? Pewnie tak, myśli wirują, nie umiem uchwycić jednej... jest ich za dużo.
Ja i Ty my razem.. jak nigdy..

Ten piękny wzrok..pełen miłości, tej prawdziwej miłosci..
Jakoś łatwiej mi teraz stanąć przed lustrem i spojrzeć na siebie, czuje się kochana, mam pełną swiadomość, że jest to prawdziwe uczucie, pomimo że wszystko co znajduje się do okoła wydaje się nierealne.
Troche jak w śnie, byłeś, siedziałeś obok, obejmowałeś mnie, całowałeś.. ale jak nigdy. Najmniejszy dotyk wydawał się czymś więcej niż tylko fizycznością.

I chyba nic wiecej nie potrzeba, to uczucie przywiązania takiego całkowicie nie związanego z fizycznością, takiego duchowego..


I słowa "Kocham Cię" brzmią w zupełnie inny sposób.. taki pełniejszy..



łatwo zobaczyć miłość w moich oczach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz