Studia rzucone w kąt, matura minęła.. a teraz czas na teoretyczne wakacje.
Jeden z trudniejszych dni czyli 26 maja.. już za mną, to chyba jedno z gorszych "świąt" w kalendarzu.. Dzień który każe cofnąć mi się o jakieś prawie 5 lat wstecz...
Ogolnie czas sobie biegnie.. trochę za nim nie nadążam.
Niby wolne ale jakby wolnego nie było.. każdy dzień zajęty.. coś załatwić z kimś sie spotkać.
Chcę mój świat, Tobie dać, by był coś wart.
Dziś jeden Twój uśmiech, ma tę siłę, że cofnie czas.
Dziś jeden Twój uśmiech, ma tę siłę, że cofnie czas.
Wyjazd do Rumunii jak najbardziej udany, dojazd i powrót trochę męczący ale bardzo przyjemnie spędzony czas. Dużo zwiedziania, pyszne jedzenie i cudowne widoki. Wyjazd się przydał moze nie byl to jakiś ogromny odpoczynek ale dobrze nam zrobił.
Jeszcze trochę i mam nadzieje wyjazd na dłużej, do pracy bo do pracy ale ważne że razem. A pieniądze też się przydadzą. Zobaczymy jak wytrzymamy ze sobą dwa miesiące myśle ze bez problemu :)
A pożniej wrzesień i cudowne plany wakacyjne.. oh.. już o tym marzę :)
W tym miesiącu mało czasu wolnego.. bo dużo spraw jest do załatwienia i dużo planów ale dość pozytywnych :) Oznacza to ze weekendy mamy zajete ale za to szybko ten miesiąc minie mam nadzieje.. i oby oznaczało to wyjazd.
Jakoś każdy żyje własnym życiem, relacje bardzo się zmieniają.. a ja chyba nie do końca się w tym odnajduje... czasem tęsknie za tymi starymi czasami.
A teraz ludzie się trochę zmienili, problemy stają się inne.. a ja trochę czuje ze jestem w zawieszeniu. Ale tylko czasem mysle że kiedyś było lepiej.. obecna sytuacja też ma swoje plusy..
Nie patrz proszę Cię nigdy wstecz,
to co przed nami liczy się
to co przed nami liczy się