Nie do końca wiem co się dzieje, czuje się zle.. nawet bardzo źle.
Tak jakby coś mnie przytłaczało, może to że ostatnio tyle się dzieje.. i brakuje mi zwykłego spokojnego dnia. By na chwile usiąść i nie myśleć o tym gdzie trzeba zadzwonić, o jakie spotkanie spytać, co jeszcze zrobić, co załatwić, na jakie maile odpisać. Boje się że to dopiero początek.. a pożniej bedzie tylko gorzej.. a nie wiem jak "przygotować się" na to gorzej...
Czuje że coś jest nie tak.. tylko nie mam pojęcia co. I co z tym zrobić..
A może po prostu się boje, tego że sobie z tym wszystkim po prostu nie poradze..
tylko Ty się liczysz
nie obchodzi mnie reszta.
nie obchodzi mnie reszta.